Od kiedy urodziłam kolejne dziecko, mój starszy syn (3 lata) zachowuje się bardzo dziecinnie. Chce ssać herbatkę z butelki (mimo, że już dawno pije z kubeczka), używa zdrobnień (np. zamiast miś mówi cim – tak jak kiedy uczył się mówić) czy pozwalać mu na to?
Dzieci zazwyczaj czują się zagrożone, kiedy na świecie pojawia się młodsze rodzeństwo. Jest to szczególnie widoczne do 3go roku życia dziecka. Zostaje im „zabrana” mam, którą muszą się teraz dzielić. Proponuję wprowadzić zabawę „mój maluszek”. Zachęcamy dziecko, żeby w wyznaczonym czasie zachowywało się tak, jakby nadal było małym dzieckiem. Ważne jest to, żeby zabawa ta odbywała się codziennie w czasie, który dziecko może przewidzieć (np. po obiedzie). Zwracamy także uwagę na to, żeby w tym czasie nikt nam nie przeszkadzał. Czas ma być poświęcony dziecku. Wracamy wtedy do zabaw, w które bawiliśmy się z naszą pociechą (np. A kuku, idzie rak nieborak, nie ma – jest itp.) w tym czasie używamy przedmiotów, które dziecko lubiło – np. Ulubiony kocyk, butelka na herbatkę, miękkie piłeczki. Mówimy do dziecka „Byłeś cudownym chłopczykiem, kochaliśmy cię zupełnie tak samo jak teraz”. Jeśli dziecko zachowuje się dziecinnie poza wyznaczonym czasem mówimy: „widzę, że podoba ci się nasz zabawa. Dobrze, że jutro znowu będziemy się w nią bawić” „Widzę że nadal chcesz pić z butelki, fajnie że jutro znowu to powróżymy”. Cel : pomóc dziecku zrozumieć, że ono także było w centrum zainteresowania i doświadczało wielu zachowań opiekuńczych.
Niektóre dzieci na początku nie chcę się bawić, ale nie powinniśmy się tym zniechęcać. Utrzymujemy zabawę tak długo, jak dziecko wykazuje zainteresowanie nią. Następnie możesz zaproponować, żeby dziecko bawiło się zabawkami, którymi bawiło się jak było małe. Zaspokajając potrzebę, by znowu było małe i miało cała uwagę dla siebie, zauważysz, że po jakimś czasie wróci do zabaw charakterystycznych dla jego wieku.
Od jakiegoś czasu mój 7dmio letni syn budzi si w nocy z krzykiem. Mówi, że śnią mu się złe rzezy (na przykład, że się gdzieś zgubił i nie może znaleźć domu). Te sny powtarzają się dość często – około 3 razy tygodniowo. Co mogę z tym zrobić?
Po pierwsze należy się zastanowić, czy złe sny nie są następstwem jakiegoś ważnego dla dziecka wydarzenia. Dobrze byłoby określić poziom niepokoju u dziecka, ponieważ koszmary i lęki nocne mogą wskazywać na jakiś nie rozwiązany konflikt.
W pracy z dzieckiem proponuję zastosować następującą technikę:
Należy poprosić syna, żeby opowiedział swój sen. Następnie proszę zapytać go o to, jakie zakończenie najbardziej by mu się podobało. Może Pani poprosić go, żeby narysował to zakończenie (czym więcej aktywności dziecka, tym lepiej). Następnie niech Pani powie synowi, że możecie „zdalnie” zmienić zakończenie snu tak, jak mu najbardziej się podoba. Niech Pani poprosi syna by zamknął oczy i wyobraził sobie, że w ręku trzyma specjalnego pilota do snów. Można nim tworzyć własne sny, przewijać je, robić ze snami to, na co mamy ochotę. Następnie proszę wyjaśnić synowi, że ten pilot będzie teraz bardzo potrzebny. Proszę poprosić syna by opowiedział swój sen, ale kiedy dojdzie do miejsca w którym się niepokoi, niech użyje swojego pilota aby zmienić zakończenie na to, które przed chwilą wymyślił. Proszę powtórzyć to ćwiczenie kilka razy (do momentu, kiedy wyraźnie będzie widać, że niepokój u dziecka znacznie się zmniejszył). Proszę powiedzieć do syna, że teraz umie kontrolować swój sen, a kartkę z rysunkiem jak sen powinien się skończyć proszę przykleić w miejsce, gdzie syn zazwyczaj patrzy przed snem (może być to ściana przy łóżku, ale także można schować taki rysunek pod poduszkę).
Życzę udanej zabawy i pracy nad krainą snów. Proszę jednak pamiętać, że jeśli problem będzie utrzymywać się, należy skontaktować się z psychologiem, który pomoże ustalić przyczyny problemu oraz określi jakie działania terapeutyczne będą najskuteczniejsze.