Kiedy czujesz złość i wiesz, co cię złości, zamiast „dusić” ją w sobie lub czekać, aż „wybuchniesz” zastosuj technikę czterech kroków. Pomoże ci ona tak wyrażać swoją złość oraz mówić o swoich oczekiwaniach, aby nikt nie poczuł się urażony. Mówić o trudnych emocjach w sposób asertywny, przynoszący korzyści nam samym a równocześnie szanując druga osobę, to wielka sztuka. Opanowanie jej jest proste i przynosi zaskakujące efekty. Tak więc: DO DZIEŁA!
Technika 4 stopni.
-
Zastanów się, co ci przeszkadza, denerwuje, złości? Kto za to odpowiada? Stosując zasady prawidłowej komunikacji powiedz o tym, np:
- przeszkadza mi, kiedy nie mogę obejrzeć telewizji
- złości mnie, kiedy się spóźniasz
- nie lubię, kiedy używasz moich rzeczy
Jeśli to nie podziała, przejdź do punktu drugiego.
-
Upewnij się, że twój rozmówca zrozumiał, o co ci chodzi. Mów krótko i staraj się określić problem w jednym zdaniu. Nie rób wykładów, nie krytykuj i nie obwiniaj. Skup się na tym, co jest ważne dla ciebie i czego chcesz, np.:
- denerwuje mnie, kiedy się spóźniasz. Ważne jest dla mnie, żeby być na czas.
- źle się czuję, kiedy nie dotrzymujesz słowa. Jest mi wtedy przykro. Chcę, żebyś dotrzymywał zdania.
- nie lubię, kiedy używasz moich rzeczy. Nie rób tego, proszę/zostaw je, proszę.
Jeśli to nie poskutkuje, przejdź do punktu trzeciego.
-
Krótko powiedz o tym, co zamierzasz dalej zrobić. Komunikat musi byś jasny i konkretny. Mów tylko to, co zamierzasz zrobić, np.:
- jeśli nie przestaniesz hałasować, nie pozwolę ci dzisiaj bawić się w moim pokoju.
- jeśli nadal będziesz się spóźniać, przestanę zabierać się ze sobą.
- jeśli będziesz nadal używać moich rzeczy, będę zamykać je w pokoju na klucz
Jeśli dalej nie ma poprawy, przejdź do punktu czwartego
-
Zrób to, o czym mówiłeś/mówiłaś. Bądź konsekwentny.